piątek, 12 sierpnia 2016

Farba do włosów Garnier Olia

Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
Kiedy pierwszy raz użyłam tej farby byłam bardzo zaskoczona.. pozytywnie. Rozjaśniam włosy zawsze rozjaśniaczem firmy Joanna i zawsze farbowałam je farbą tejże firmy. Pewnego dnia skusiłam się właśnie na Olię. Różnica jest kolosalna. Tak jak nie mam żadnych zastrzeżeń co do rozjaśniacza, tak uważam, że farby Joanny nie są zbyt dobre. Kupowałam je ze względu na cenę- ok. 6 PLN. Pierwsze 2 tygodnie były ok, ale po tym czasie kolor zawsze blakł i się zmywał. Postanowiłam zaryzykować i za 19 PLN kupiłam Olię. Już od samego otwarcia powitał mnie miły kwiatowo-owocowy zapach. W środku znajdowały się:

Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
  • farba
  • krem utleniający
  • ulotka z instrukcją
  • odżywka po farbowaniu
  • rękawiczki

Wszystko łącznie z rękawiczkami ma ten sam przyjemny zapach. Uważam to za duży plus. Farba jest bardzo śliska, pewnie ze względu na dodatek olejków. Oprócz właściwości pielęgnacyjnych, jest to ogromne ułatwienie w rozprowadzaniu farby. Ja zawsze robię to sama i szczególnie polecam ją osobom zaczynającym samodzielne farbowanie włosów. 

Oto moje włosy po rozjaśnianiu, przed farbowaniem.

Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć

Po farbowaniu [ 9.1 POPIELATY BARDZO JASNY BLOND ]

Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
Włosy po farbowaniu i użyciu odżywki (aż 40ml pojemności, kolejny plus) są miękkie, pachnące i lśniące. Kolor w rzeczywistości jest bardziej zbliżony do tego na opakowaniu niż na zdjęciu. Jestem bardzo zadowolona. Jedyną wadą w całych moich zachwytach nad tą farbą jest jej cena- średnia, ale nie na każdą kieszeń. Jest to drugi raz kiedy jej używam i mogę śmiało stwierdzić, że kolor pozostaje cały czas (w moim przypadku jakieś 3 miesiące) na włosach, nie blaknie, nie zmywa się. Dlatego też uważam, że jest to produkt wart polecenia :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz