 |
| Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć |
Dziś podzielę się z Wami opinią na temat jednego z trzech produktów do mycia ciała od LPM, które dane mi jest testować.
 |
| Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć |
Odkryj bogactwo składników pochodzenia naturalnego- Masła Arganowego, Wosku Pszczelego i Olejku Różanego zamkniętych w Pielęgnującym Balsamie do mycia Le Petit Marseillais.
MASŁO ARGANOWE: Zwane też "młodym złotem pustyni" do dziś używane jest przez berberyjskie kobiety w Maroku dla ochrony skóry przed wiatrem i słońcem.
WOSK PSZCZELI: Od czasów starożytnych używany jest jako składnik balsamów ze względu na swoje właściwości pielęgnujące i wygładzające.
OLEJEK RÓŻANY: Cenny olejek różany powstaje z płatków róży, które zbierane są o poranku, tuż po opadnięciu kropel rosy.
Le Petit Marseillais Pielęgnujący Balsam do mycia nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Formuła kremowego balsamu pozostawia Twoją skórę intensywnie odżywioną i nawilżoną aż do 24 godzin.
Pokochałam ten balsam za przecudowny zapach. Jest delikatny, słodko-różany, nieprzytłaczający. To, co uwielbiam w produktach marki LPM to idealnie wyważona intensywność zapachów. Podczas mycia jest on przyjemnie wyczuwalny, nie drażni "nosa", nie jest też za słaby. Długo po kąpieli delikatnie otula naszą skórę. Niezmiernie podoba mi się również opakowanie, które jest bardzo kobiece, w kolorze pudrowego różu. Poręczne pudełeczko o nietypowym kształcie, balsam wygodnie nakłada się na dłoń. Jeśli chodzi o działanie, produkt leciutko się pieni, jednak nie trzeba wcale nakładać go w dużej ilości- bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Po zmyciu skóra nie jest śliska, co jest dość rzadko spotykane, jeśli chodzi o produkty do mycia. Skóra po użyciu balsamu jest gładka, nawilżona i miękka w dotyku. Z pewnością jest to zasługa opisanych powyżej trzech cudownych, naturalnych składników, jakie zawiera. Pojemność- 250 ml. Cena- ok. 10 PLN.
#ambasadorkaLPM
pH neutralne dla skóry / testowany dermatologicznie / baza myjąca pochodzenia roślinnego
Pokochałam ten balsam za przecudowny zapach. Jest delikatny, słodko-różany, nieprzytłaczający. To, co uwielbiam w produktach marki LPM to idealnie wyważona intensywność zapachów. Podczas mycia jest on przyjemnie wyczuwalny, nie drażni "nosa", nie jest też za słaby. Długo po kąpieli delikatnie otula naszą skórę. Niezmiernie podoba mi się również opakowanie, które jest bardzo kobiece, w kolorze pudrowego różu. Poręczne pudełeczko o nietypowym kształcie, balsam wygodnie nakłada się na dłoń. Jeśli chodzi o działanie, produkt leciutko się pieni, jednak nie trzeba wcale nakładać go w dużej ilości- bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Po zmyciu skóra nie jest śliska, co jest dość rzadko spotykane, jeśli chodzi o produkty do mycia. Skóra po użyciu balsamu jest gładka, nawilżona i miękka w dotyku. Z pewnością jest to zasługa opisanych powyżej trzech cudownych, naturalnych składników, jakie zawiera. Pojemność- 250 ml. Cena- ok. 10 PLN.
#ambasadorkaLPM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz